Nie ma nic lepszego niż w zimie otworzyć słoik kompotu do obiadu i poczuć ten wspaniały smak lata! Zwykle na zimę robię kompoty z jabłek i truskawek, ale w tym roku zostałam niespodziewanie obdarowana czereśniami i w ten sposób powstało kilka słoiczków kompotu czereśniowego. Wyszedł super, bo jeden już musiałam wypić, gdyż niestety usłyszałam syczenie podczas gotowania i okazało się, że zakrętka nie chwyciła. Korzystajcie w tym roku z czereśni, gdyż polskie obrodziły i można je w tym roku kupić w dobrej cenie.
W podobny sposób przygotujecie kompot truskawkowy na zimę.
Dla kogo:
- dla mających w ogrodzie czereśniowe drzewko
- dla szukających pomysłu na przetwory z czereśni
- dla czereśniomaniaków (takich jak ja)