No! W końcu go zrobiłam. Zabierałam się za to dobre 3 lata. Trzy lata temu nie zdążyłam i zrobiłam syrop, ale dopiero z owoców. Dwa lata temu pozbierałam kwiaty, ale były lekko wilgotne po deszczu i zanim je przerobiłam skisły, a rok temu będąc w ciąży kiepsko się czułam i nie miałam siły. Tym razem nic mi nie stanęło na przeszkodzie. Jeśli chcecie go zrobić, to spieszcie się, bo już kwiaty opadają. Jednak, dla tych, którzy nie zdążą mam na pocieszenie przepis na syrop z owoców czarnego bzu.
Dla kogo:
- dla lubiących ten kwiatowy smak!
- dla mających krzew czarnego bzu za oknem
- dla tych co samej wody nie wypiją :)