![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxP8c4ynNWbRfplsQa7cdBT3qAjzmgN2JKoZTi3pMHjt6bmXX62WaXXWOeK-0b6x-Ek6b8KzQd6nHoHEWCXAromNdRWXf9vEqJzfHOjV3oGCCnjYrpav2szOy1geML2_neNPkR9yCr45k/s1600/P3022067.ORF.jpg)
Już bardzo dawno temu znalazłam ten przepis i czekał na długiej liście "do zrobienia". Udało się! Jest to świetna sprawa na imprezy - dzięki masie, która skleja cały kopiec faworkowy można go nawet łatwiej przewieźć. Ponadto słyszałam, że można taki kopiec także długo przechowywać, np. zrobić na prezent i zapakować w celofan. Nie wiem ile wytrzyma taki gotowy kopiec, bo u mnie zniknął podczas jednego wieczoru :).
Dla kogo:
- dla szukających alternatywy dla zwykłych faworków
- dla lubiących faworki pod każdą postacią
- dla chcących podać chrust w nowatorski sposób
Najlepiej wykonać ok. 500g faworków. Polecam ten przepis. Faworków musi wystarczyć, by usypać kopiec.
Składniki na masę:
- 200g margaryny
- 2 szklanki cukru
- 50g miodu
- bakalie (wiórki, rodzynki, mak) - do posypania
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdpaEYPeV7MyhSMRs3sGTSHwaxQ9yepVymCyn2JUG_PJlWCmkFKd11XLgDYbD0NzBCYm1ohPeDgwJXEXKe7j72v45Gb5cVjN4JTQG9l6i0DUL3DiuMyvy4earzO7s0E1_uoMVp_t3g4KY/s1600/P3011986.ORF.jpg)
Margarynę, cukier i miód rozpuszczamy w rondelku. Masa powinna lekko zgęstnieć. Trzeba gotować ją ok. 15 minut. Ja zmniejszyłam ilość margaryny o 50g niż w oryginalnym przepisie, gdyż wg mnie masa była troszkę zbyt tłusta.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhte44QISBvETQUwPAcBe09S7iQ50_jw6uIEkUQHLVH9PFGpfG2GgY8jorAXd6l11edLI_wtS3X9EbgsRv-wyrqvAlQz8jBeJxqV2iaqO14e87Wd8TlXQJTuGa-2-8sc7B-RglODFtTijc/s1600/P3011988.ORF.jpg)
Gotowy kopiec można przechowywać przez długi czas zapakowany w papier pergaminowy lub celofan (nawet przez kilka tygodni).
Przepis na masę zaczerpnęłam z bloga www.pannakota.pl, zmniejszając ilość margaryny.
Przyznam, że bardzo zaciekawił mnie ten pomysł. Możliwe, że sama kiedyś zrobię podobny "kopiec"
OdpowiedzUsuńWlasnie jestem po tradycyjnym kopcu z cukrem-pudrem. Nie wiem, czy od razu dam rade, ale sprobuje... :)
OdpowiedzUsuń