Ciasteczka czekoladowe z czerwoną porzeczką

Porzeczki - jedne z moich ulubionych owoców. Mam z nimi bardzo miłe wspomnienia z dzieciństwa, gdy jako mała dziewczynka wspólnie z kuzynostwem chodziliśmy zbierać porzeczki na działkę. Łezka kręci się w oku.

Składniki:

  • 100g gorzkiej czekolady
  • 130g masła
  • 100g cukru brązowego
  • jajko
  • łyżeczka ekstraktu waniliowego lub cukru waniliowego
  • 180g mąki pszennej (ja użyłam orkiszowej)
  • pół łyżeczki sody oczyszczonej
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • ok. 150g porzeczki czerwonej - najlepiej świeżej



Wykonanie tradycyjne:
Czekoladę mielimy w blenderze lub ścieramy na tarce. Do miski dajemy masło, cukier, jajko i ekstrakt waniliowy. Miksujemy, a następnie dodajemy mąkę, sodę, proszek do pieczenia. Miksujemy, a na końcu dodajemy jeszcze startą czekoladę i ostatni raz miksujemy. Blachy wykładamy papierem do pieczenia i nakładamy ciastka wielkości orzechów włoskich zachowując odstępy pomiędzy nimi (dość mocno się rozlewają). Lekko spłaszczamy łyżeczką. Do każdego ciastka wbijamy po kilka owoców czerwonej porzeczki. Pieczemy ok. 12-15 minut w temp. 180 stopni. Studzimy na kratce. 

Wykonanie w Thermomixie:
Czekoladę mielimy w naczyniu miksującym 5s/obr.7. Przekładamy do innego naczynia. Do naczynia dajemy masło, cukier, jajko i ekstrakt waniliowy. Mieszamy 2 min./obr.3. Dodajemy mąkę, sodę, proszek do pieczenia. Mieszamy 40s/obr.4. Na koniec dosypujemy startą czekoladę i mieszamy 40s/obr.2. Blachy wykładamy papierem do pieczenia i nakładamy ciastka wielkości orzechów włoskich zachowując odstępy pomiędzy nimi (dość mocno się rozlewają). Lekko spłaszczamy łyżeczką. Do każdego ciastka wbijamy po kilka owoców czerwonej porzeczki. Pieczemy ok. 12-15 minut w temp. 180 stopni. Studzimy na kratce. 




Przepis znalazłam w książce "Sezon na Thermomix", ale zmniejszyłam ilość cukru i przepis tradycyjny został opracowany przeze mnie. 

1 komentarz:

  1. Wypróbowałam przepis, ciastka wyszły przepyszne i moje dzieci były bardzo zadowolone:-) unikam kupowania gotowych słodyczy w sklepach i zawsze staram się zastępować je domowymi łakociami. Czasem są to ciastka, czasem kisiel, wszystko zależy od tego jaki przepis uda mi się znaleźć. W przygotowaniu pomagają mi często dzieci, więc to dodatkowa możliwość spędzania czasu z najbliższymi :-)

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM